
Następną efektowną wygraną mogą się pochwalić piłkarze tarnobrzeskiej Siarki, którzy w sobotę na własnej murawie pewnie pokonali MKS Kluczbork 4:0.
Wynik meczu wprawdzie nie odzwierciedla tego, co działo się na boisku, ale Siarkowcy zasłużenie inkasują ponownie komplet punktów. Goście z Kluczborka już w piątej minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale Lucjan Zieliński z kilkunastu metrów posłał piłkę wysoko ponad poprzeczkę. Jednak to była jedyna akcja, na jaką było stać gości w pierwszej połowie. Świetnie w mecz za to już od pierwszych minut weszli podopieczni trenera Włodzimierza Gąsiora. Już w jedenastej minucie Mateusz Janeczko świetnie poradził sobie z obrońcami MKS-u, jednak posłał piłkę tuż przy słupku. Raptem sześć minut później, stojący w bramce Kluczborka Kacper Majchrowski musiał już wyciągać piłkę z siatki. Perfekcyjnie z rzutu wolnego uderzył Jakub Książniakiewicz i piłka zatrzepotała w siatce. Siarkowcy nabrali wiatru w skrzydła i kilka minut później znów mogli unieść ręce w geście triumfu. Tym razem na listę strzelców wpisał się Dawid Kubowicz, który najwyżej wyskoczył do dośrodkowania i strzałem głową pokonał bramkarza. Siarkowcy grali spokojnie stwarzając sobie coraz więcej sytuacji podbramkowych. Tuż przed przerwą boisko musiał opuścić stojący w bramce gości Majchrowski, który przy jednej interwencji uderzył w słupek i nie był w stanie kontynuować gry.
Druga połowa to już nieco lepsza gra przyjezdnych, którzy starali się strzelić bramkę kontaktową. Siarkowcy jednak grali swoje i w siedemdziesiątej trzeciej minucie po raz trzeci trafili do bramki gości. Tym razem świetnie zagrał Janeczko, który w polu karnym ograł jednego z obrońców i precyzyjnym strzałem w długi róg pokonał Grzegorza Kleemanna. Osiem minut później wynik spotkania ustalił Kamil Radulji, który uderzył z pierwszej i piłka zatrzepotała w siatce. Piłkarze trenera Gąsiora chociaż prowadzili już 4:0, to grali do ostatnich minut. Tuż przed końcem spotkania świetną okazję miał Jakub Głaz, który w sytuacji sam na sam uderzył tuż obok słupka. Chwilę później na listę strzelców mógł także wpisać się Patryk Mikita, ale po jego strzale piłka trafiła w poprzeczkę. Jeszcze w doliczonym czasie gry Piotr Witasik z kilku metrów uderzył głową, ale tym razem świetną interwencję zanotował Kleemann.
Po dziewięciu kolejkach Siarka wskoczyła już na siódme miejsce w tabeli z dorobkiem trzynastu punktów, czterema wygranymi, jednym remisem i czterema porażkami. W następną sobotę, w ramach 10. kolejki Siarkę czeka wyjazdowy mecz z Gryfem Wejherowo. Spotkanie zaplanowano na godz. 16.
SIARKA TARNOBRZEG – MKS KLUCZBORK 4:0 (2:0)
1:0 – Jakub KSIĘŻNIAKIEWICZ 17′
2:0 – Dawid KUBOWICZ 25′
3:0 – Mateusz JANECZKO 73′
4:0 – Kamil RADULJ 81′
SIARKA: 1. Karol Dybowski – 13. Jan Grzesik, 3. Dawid Kubowicz, 18. Jakub Księżniakiewicz, 2. Piotr Witasik, 6. Michał Dawidowicz (70, 19. Dawid Witkowski) – 8. Mateusz Janeczko (76, 17. Kamil Radulj), 20. Grzegorz Płatek, 16. Mateusz Czyżycki, 11. Mateusz Broź (83, 10. Jakub Głaz) – 9. Krzysztof Ropski (60, 15. Patryk Mikita).
MKS: 1. Kacper Majchrowski (42, 94. Grzegorz Kleemann) – 90. Tomasz Górkiewicz, 3. Paweł Gierak, 13. Bartosz Brodziński, 6. Eryk Rakowski (46, 8. Marcin Niemczyk) – 17. Dominik Kościelniak, 77. Sebastian Deja, 4. Michał Glanowski, 5. Dmytro Fedota (46, 10. Paweł Baraniak), 7. Lucjan Zieliński (46, 19. Miłosz Reisch) – 25. Damian Warchoł.
żółte kartki: Dawidowicz, Witasik – Zieliński, Rakowski.
sędziował: Piotr Łęgosz (Włocławek)
Andrzej Tomaszewski
Facebook
RSS