
Na poligonie w Nowej Dębie trwa szkolenie polskich i amerykańskich pododdziałów „Stryker Detachment”. Tym razem z sojusznikami ćwiczą podhalańczycy z 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla.
Amerykańska kompania zmotoryzowana w sile ok. 150 żołnierzy ze składu 3 batalionu 2. Pułku Kawalerii stacjonującego na co dzień w bawarskim Vilseck, szkoliła się już na poligonach w Polsce. Do Nowej Dęby przyjechali prosto po szkoleniu z 12 Brygadą Zmechanizowaną na poligonie w Drawsku.
-Obecnie, koledzy z USA, w ramach „Stryker Detachment” rozpoczęli wspólne szkolenie z naszymi żołnierzami w Nowej Dębie – mówi kpt. Konrad Radzik, oficer prasowy 21 Brygady Strzelców Podhalańskich. Amerykanie, których głównym wyposażeniem jest 16 transporterów Stryker, działają na poligonie z 4 kompanią zmechanizowaną ze składu 5 Batalionu Strzelców Podhalańskich z Przemyśla.
Siłami USA dowodzi kpt. Thomas Dunkan, natomiast 4 kz por. Wojciech Potaczała. Pododdziały wymieniły się plutonami i rozpoczęły szkolenie w trzech grupach. Plan jest intensywny i zakłada szkolenia zarówno dzienne, jak i nocne. Pierwsze dni szkolenia to taktyka. Żołnierze wspólnie wykonują zasadzki, zdobywają budynki oraz prowadzą natarcie w terenie lesistym. Taktyczne działania zakończyły się wczoraj. Dzisiaj rozpoczyna się część ogniowa. Żołnierzy czekają bojowe strzelania w terenie.
Wioletta Wojtkowiak
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS