
Kamil Kalinka nie pełni już obowiązków prezydenta Tarnobrzega. Takie są skutki uchylenia aresztu wobec prezydenta Tarnobrzega Grzegorza Kiełba, który jednak na mocy sądowego postanowienia nie może sprawować urzędu.
W pełnieniu tej funkcji zawiesił go wczoraj sąd uznając, że będzie to wystarczający środek zapobiegawczy wobec prezydenta oskarżonego o przyjęcie łapówki. Sąd uznał, że chociaż nadal istnieje obawa matactwa ze strony oskarżonego, to nie jest ona tak wysoka jak na początku postępowania prokuratorskiego.
Kamil Kalinka pełnił funkcję tymczasowo od 8 marca. Premier Mateusz Morawiecki na wniosek wojewody podkarpackiego wyznaczył go do wykonywania zadań i kompetencji prezydenta w okresie tymczasowego aresztowania prezydenta Tarnobrzega, jednak nie dłużej niż do dnia wygaśnięcia mandatu prezydenta. Mandat prezydenta nie wygasł. Co teraz?
Kamil Kalinka był dziś w magistracie, by przekazać sprawy powołanej przez siebie na stanowisko zastępcy prezydenta Annie Pekar (na zdjęciu oboje podczas wczorajszego spotkania z mieszkańcami osiedla Wielopole). Bezkrólewia więc nie ma, ale urzędnicy zastanawiają się, czy taka sytuacja będzie panowała do jesiennych wyborów samorządowych. Są różne interpretacje. Ostateczne stanowisko w tej sprawie zajmą służby prawne wojewody podkarpackiego.
Przewodniczący Rady Miasta Tarnobrzega Dariusz Bożek wkrótce otrzyma oficjalne zawiadomienie z tarnobrzeskiego sądu rejonowego o zakazie pełnienia przez prezydenta Tarnobrzega funkcji publicznych. – Dopiero wtedy poinformuję wojewodę o tym, że obowiązki prezydenta sprawuje pierwszy zastępca Anna Pekar – mówi Dariusz Bożek.
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS