
Wszystko wskazuje na to że bezmyślne kierowanie dronem zakończyło się uszkodzeniem pomnika Bartosza Głowackiego na tarnobrzeskim rynku.
Pomnik znajduje się w najstarszej części miasta i liczy sobie 115 lat. Został wniesiony w 110. rocznicę wybuchu powstania kościuszkowskiego z 1794 roku. W całości został sfinansowany ze społecznych składek. Tym samym oburza fakt, że ktoś bezmyślnie go uszkodził.
– Spacerowałem sobie spokojnie po rynku, bo dziś taka piękna pogoda, a tu nagle usłyszałem łomot. Patrzę, a po pomniku coś się toczy. Podszedłem bliżej i się okazało, że to kawałek kosy Glowackiego. I rzeczywiście brakuje szczytu kosy. To czysty wandalizm! To trzeba gdzieś zgłosić – informuje naszą redakcję zdenerwowany pan Stefan.
Jak opowiada, inne osoby obecne na rynku również zauważyły, ze coś się stało. Jeden młody chłopak wypatrzył oddalający się dron. Czy to on jest sprawcą zniszczenia?
– Świadkowie zdarzenia zeznali, ze usłyszeli trzask, który zlokalizowali w okolicy pomnika. W danym momencie nie znajdowały się w jego pobliżu żadne osoby. Jedna z przesłuchiwanych na miejscu osób potwierdziła, że w pobliżu poruszał się dron. W tym momencie prowadzimy działania mające na celu ustalić właściciela drona – informuje rzeczniczka Komendy Miejskiej w Tarnobrzegu, podinspektor Beata Jędrzejewska-Wrona.
Komitet Budowy Pomnika Bartosza Głowackiego powołany został przez Waleriana Wryka w roku 1901. Pomnik wykonano z piaskowca, przedstawia Bartosza Głowackiego opartego o zdobytą armatę z kosą w ręku wzniesioną w geście zwycięstwa. Autorem monumentu jest krakowski rzeźbiarz Władysław Korpala, wzniesiony z fundacji społeczeństwa polskiego dla uczczenia 110 rocznicy Insurekcji Kościuszkowskiej, przedstawia Bartosza Głowackiego opartego o zdobytą armatę, z kosą wzniesioną w geście zwycięstwa.
Bartosz Głowacki urodził się jako Wojciech Bartos. Zasłynął męstwem w bitwie pod Racławicami 4 kwietnia 1794, podczas której zgasił działo rosyjskie czapką. Zmarł od ran odniesionych pod Szczekocinami.
Fot:UM Tarnobrzeg
AL
Facebook
RSS