
Kolejne konsekwencje decyzyjnego paraliżu po aresztowaniu prezydenta Tarnobrzega są wyjątkowo śmierdzące i brudne. W mieście nie ma komu odbierać śmieci. Umowa na wywóz odpadów z firmą FCC Tarnobrzeg (dawniej ASA) wygasła 28 lutego.
Nowej umowy nie ma kto podpisać, bo wciąż nie ma osoby uprawnionej do podpisywania dokumentów w imieniu prezydenta.Sobotniej wywózki z kontenerów na pewno nie będzie i przez weekend wokół wiat śmietnikowych na osiedlach zapanuje bałagan.
Czyściej ma być w przyszłym tygodniu, o czym zapewnia Piotr Pawlik, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i mieszkaniowej w urzędzie miasta. W poniedziałek spotka się w tej prawie z prezesami spółdzielni mieszkaniowych. Skorzystają oni zapewne z możliwości, jakie daje ustawa o czystości i porządku w gminach.
– Przepisy mówią, że w przypadku nierealizacji odbioru odpadów przez gminę, mieszkańcy mogą je wywieźć na jej koszt. Spółdzielnie mieszkaniowe zlecą więc wywóz odpadów a następnie przedstawią w urzędzie faktury, które pokryje gmina – mówi naczelnik.
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS