
Około 50 osób, młodzież i dorośli, wyruszyło w piątkowy wieczór na nocną drogę krzyżową z Tarnobrzega do Sandomierza i z powrotem.
Podczas marszu uczestnicy w skupieniu i ciszy rozważali misterium Męki Pańskiej. Przemierzenie 32-kilometrowej trasy wymagało od nich wytrwałości. Był to dla wielu wielki wysiłek. – To doświadczenie pomaga nam głębiej zrozumieć mękę Jezusa.Trud, z jakim przyszło się nam zmierzyć pokazuje, co naprawdę mamy w sercach, jakie to są emocje. Bo na początku idzie się łatwo, ale potem trzeba walczyć z sennością, zmęczeniem, z własnymi słabościami. Wszystko to umacnia nas w wierze – mówi Dariusz Chorzępa, wicedyrektor Katolickiego Liceum Ogólnokształcącego im. Jana Pawła II w Tarnobrzegu.
Szkoła już drugi raz zaprosiła mieszkańców do udziału w tym wydarzeniu, zorganizowanym na wzór ekstremalnej drogi krzyżowej. W grupie oprócz dorosłych szli uczniowie katolickiego liceum i gimnazjum. Droga krzyżowa rozpoczęła się mszą św. w kaplicy katolickich szkół. Potem zebrani wyruszyli przez Ciszycę do Sandomierza na plac św. Jana Pawła II. Tam, po modlitwie pod figurą papieża i krótkim odpoczynku ruszyli w drogę powrotną przez Koćmierzów do Tarnobrzega. Wędrówkę zakończyli spotkaniem w kaplicy Wieczystej Adoracji w kościele MBNP na Serbinowie, gdzie strudzonych, ale zadowolonych pątników powitał około godziny 2.30 prałat Michał Józeczyk.
Wioletta Wojtkowiak
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS