
Jeżeli spodziewane do niedzieli rozmowy ostatniej szansy pomiędzy pielęgniarkami i położnymi a dyrekcją szpitala w Tarnobrzegu i marszałkiem podkarpackim nie przyniosą rezultatu w poniedziałek 8 października o godz. 7 w lecznicy rozpocznie się strajk.
– Strajk będzie trwał w dzień od godziny 7 do 19 aż do odwołania. Na ten czas odejdziemy od łóżek pacjentów – mówi Halina Sasiela-Błażejczak, szefowa Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pielęgniarek i Położnych w Tarnobrzegu. Pełna obsada pielęgniarska będzie tylko na oddziale intensywnej opieki medycznej, onkologii oraz szpitalnym oddziale ratunkowym.
Dyrektor szpitala musi zadbać o bezpieczeństwo pacjentów. Wiktor Stasiak uprzedza, że jeżeli dojdzie do strajku wstrzymane będą planowe przyjęcia pacjentów. Hospitalizowane będą tylko osoby w stanach nagłych.
Zapobiec strajkowi mogą tylko satysfakcjonujące pielęgniarki i położne podwyżki pensji. Do niedzieli dyrekcja i zarząd województwa, który jest organem prowadzącym szpital, mają czas na rozmowy ze średnim personelem. Od czerwca przeprowadzono ich wiele, ale jak dotąd nie udało się zawrzeć porozumienia.
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS