
Komisja oświaty, kultury i sportu tarnobrzeskiej Rady Miasta chce, by prezydent wystąpił o wpisanie na listę zabytków budynku Towarzystwa Gimnastyczego „Sokół”, gdzie mieściło się kino.
Jak mówi radna Anna Pekar, jest to sposób na to, by wymóc na obecnym właścicielu obowiązek wykonywania prac konserwacyjnych. Gdyby niszczejący i dewastowany budynek wpisać do ewidencji zabytków, jego właściciel musiałby konsultować z konserwatorem decyzje o warunkach zabudowy oraz o pozwoleniu na budowę, a to z kolei uniemożliwiłoby przebudowę obiektu w sposób niezgodny z oczekiwaniami mieszkańców.
Ostatnie słowo będzie należeć do wojewódzkiego konserwatora ochrony zabytków, jeśli oczywiście zwrócą się do niego władze miasta. Zastępca prezydenta Wojciech Brzezowski zapowiada, że prośba radnej i komisji będzie potraktowana poważnie, ale dobrego sposobu na zmuszenie właściciela do dbania o niszczejące mury nie ma.
Od dziesięcioleci dużo mówi się o wartości historycznej budynku przy Sokolej i tym, że powinien pozostać w zasobach miasta. Na tym się kończy, bo kolejne władze miasta nie były i nie są zainteresowane jego kupnem. Według źródeł, w 1909 roku hrabia Zdzisław Tarnowski ofiarował Towarzystwu działkę pod budowę siedziby organizacji. Budynek uroczyście otwarto 15 listopada 1913 roku. Utworzono w nim kręgielnię oraz scenę. Tarnobrzeski „Sokół” prowadził szkołę gimnastyczną dla chłopców i dziewcząt oraz urządzał imprezy poświęcone ważnym wydarzeniom narodowym.
Po wojnie w budynku wyświetlano filmy. Do 2007 roku działało tu kino „Wisła”, obecnie przeniesione do TDK. Odkąd spółka Apollo Film sprzedała „Sokoła” w prywatne ręce, nie ma on szczęścia do właścicieli. Zamknięty na głucho, z niszczejącą elewacją, porastający trawą budzi żal.
ww
fot. B. Myśliwiec
Facebook
RSS