
Piesek i cztery suczki zostały porzucone w lesie w Dymitrowie Dużym. Wygłodzone szczenięta uratował przed śmiercią mieszkaniec gminy Baranów Sandomierski. Usłyszał piski.
Mężczyzna skontaktował się z pracownikami urzędu miasta i gminy, którzy natychmiast zaopiekowali się maluchami. Było to 15 lutego.
– Te czterotygodniowe, przerażone szczeniaki ktoś porzucił na pastwę losu i to w głębi lasu, tak aby ich nikt nie uratował. Brakuje słów, by potępić tak haniebny czyn – mówi Magdalena Pruś z UMiG w Baranowie Sandomierskim.
Szczeniaki dochodzą do siebie pod opieką weterynarza Dominika Sałaty. Są zaszczepione i czekają na nowych właścicieli, którzy zechcą je adoptować.
– Pieski nie będą duże. Potrzebny jest dom, a właściwie pięć domów – dodaje Magdalena Pruś. W sprawie adopcji można kontaktować się pod nr tel. 663 582 301 lub (15) 811-85-81 wew.132
Wioletta Wojtkowiak
Zdjęcia: UmiGw Baranowie Sandomierskim
Facebook
RSS