
Każdy pies ze zdjęcia ma swoją własną historię. Korek został uratowany z wnyków, topiącego się Granta dobrzy ludzie wyciągnęli ze stawu. Bąbel to ukochany pies pani prezes.
Pani prezes, czyli Agnieszka Wilamowska, szefowa Tarnobrzeskiego Stowarzyszenia „Chrońmy Zwierzęta” o zrobienie tych fotografii poprosiła Stanisława Bąka ze Stowarzyszenia Ogród Św. Franciszka, który także pomaga bezdomnym zwierzętom. Tak powstała wystawa „Pies przyjacielem człowieka na dobre i na złe”, jaką można od wczoraj oglądać w Centrum Natura 2000 w zamku dzikowskim.
Wystawa powstała po to, by więcej osób zainteresowało się losem bezdomnych psów. By wiedzieli, że są wśród nas ludzie, którzy podejmują obowiązek za tych, którzy się go wyparli. – Jesteśmy odpowiedzialni za to co oswoiliśmy. Niestety, niektórzy o tym nie chcą pamiętać – mówi Agnieszka Wilamowska.
Zdjęć jest czterdzieści, są na nich psy ze schroniska dla zwierząt w Machowie, chociaż nie wszystkie. Chore, stare, lub skrzywdzone, czego może na pierwszy rzut oka nie widać bo czworonogi przyjaźnie spoglądają w obiektyw. Dzięki czułej opiece wolontariuszy wiele z tych psów przeszło przemianę. Sara to suka do kochania, a Robin z dzikusa stał się pieszczochem.
Zwierzakom z fotografii niczego nie brakuje, oprócz własnego domu. Czekają na nowych, lepszych właścicieli. Może ktoś z oglądających wystawę da im szansę ?
Wioletta Wojtkowiak
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS