
W Tarnobrzegu trwa walka ze szrotówkiem kasztanowiaczkiem. Pnie drzew są owijane lepkimi opaskami. To pułapki wabiące motyle, które żywią się kasztanowcami.
W Parku Dzikowskim zabezpieczono w ten sposób 54 drzewa, w sumie, na terenie miasta będzie ich 145. Taśma wydziela substancję feromonową wabiącą samce motyla. Folie z kasztanowców będą zdjęte pod koniec maja, by nie przyniosły zguby innym pożytecznym owadom.
Po czym poznać, że drzewo jest zagrożone szkodnikami ? Po wyglądzie liści. Zaatakowane liście brązowieją, bo larwy szrotówka żerują w blaszkach liści, zmniejszają ich powierzchnię asymilacyną, co prowadzi do tego, że drzewo nie owocuje. Kiedy kasztanowiec wcześnie traci liście obumiera.
Walka ze szrotówkiem jest długa. Jesienią bardzo ważne jest zgrabianie i spalanie starych liści kasztanowców, gdzie zimuje niszczyciel. W Parku Dzikowskim wiosenne zabiegi mające na celu ograniczenie populacji szrotówka powtarzane są regularnie.
Wioletta Wojtkowiak
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS