
Rodziców z dziećmi nie było, gdy ich dom zaczął się palić. Pomoc wezwał sąsiad, który zauważył dym i płomienie. Strażacy ugasili pożar po dwóch godzinach.
Do pożaru doszło wczoraj około 16.30 w domu przy zbiegu ulic Mickiewicza i Wesołej na tarnobrzeskim osiedlu Miechocin. Ogień, który wybuchł w pokoju dziecięcym szybko się rozprzestrzeniał. – Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji w odbiorniku energii elektrycznej, który był w pokoju dzieci – przekazał st. kapitan Szymon Rawski, zastępca naczelnika wydziału operacyjnego Komendy Miejskiej PSP w Tarnobrzegu.
Wypaleniu całkowicie uległo wyposażenie tego pomieszczenia i strop drewniany. Nadpalona jest konstrukcja więźby dachowej. Domownicy stracili wszystkie rzeczy, które były w domu.
Wioletta Wojtkowiak
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS