
Schorowany pies dobrą opiekę znalazł dopiero w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Tarnobrzegu. Wolontariusze chcą, by Songo nadal cieszył się życiem. Choćby na kółkach.
Mieszaniec ma już ponad 13 lat. Trafił do schroniska w Machowie tegorocznej zimy, gdy miał już trudności z chodzeniem. – Dobrusia, towarzyszka z kojca, znalazła w nim dobrego kompana. Nie potrafią bez siebie żyć – mówią wolontariusze. Songo jest bardzo przyjazny i pogodny, lecz widać, że bardzo cierpi. Badania wykazały zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa. Gdyby były leczone wcześniej, nie doszłoby do kalectwa. Pies bierze leki uśmierzające ból. I bardzo chciałby pobiegać, ale łapy odmawiają mu posłuszeństwa.
Opiekunowie chcą ulżyć staruszkowi w poruszaniu się. Jedyną szansą na to jest wózek inwalidzki. W takich konstrukcjach psy doskonale sobie radzą. Songo też mógłby spacerować i bawić się. Jest tylko problem. Wózek sporo kosztuje, jak na możliwości schroniska, które prowadzi zbiórki z myślą o leczeniu chorych czworonogów. Tych nie brakuje. Wśród psich nieszczęśliwców jest też niewidomy Boni i Rysiek ze starym złamaniem nogi.
Wózek dostosowany do gabarytów Songo mógłby kosztować 700 złotych i więcej. Wolontariusze proszą więc o pomoc finansową ludzi wrażliwych na los zwierząt.W tej sprawie można kontaktować się z tarnobrzeskim stowarzyszeniem „Chrońmy Zwierzęta”.
Osobom, które zechcą wsprzeć Tarnobrzeskie Stowarzyszenie “Chrońmy Zwierzęta” podajemy nr konta: PKO Bank Polski SA 86 1020 4913 0000 9902 0123 8807
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS