
Strażacka brać z honorami pożegnała wczoraj kpt. Jarosława Lubasa z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Stalowej Woli. Zmarły pochodził z Tarnobrzega, tu odbył się jego pogrzeb.
Strażacy zadbali o niezwykłą oprawę ceremonii. W żałobnym kondukcie na miechociński cmentarz przejechały wozy bojowe. Trumnę wieziono na nadwoziu drabiny Magirus. W ostatniej drodze zmarłemu towarzyszyli m.in. komendant wojewódzki PSP Andrzej Babiec, komendant powiatowy PSP w Stalowej Woli Robert Leboda i komendant miejski PSP w Tarnobrzegu Marian Róg.
Jarosław Lubas miał 38 lat. Zmarł 27 stycznia. Przez społeczność zostanie zapamiętany jako ofiarny strażak i wybitny sportowiec, który dla swojej jednostki zdobył wiele laurów. Jedenaście razy reprezentował województwo podkarpackie na Mistrzostwach Polski w Sporcie Pożarniczym.
Był m.in trzykrotnym rekordzistą Polski i czterokrotnym mistrzem Polski w pożarniczym ćwiczeniu bojowym, rekordzistą i sześciokrotnym mistrzem województwa podkarpackiego we wspinaniu przy użyciu drabiny hakowej na 3 piętro wspinalni, ośmiokrotnym mistrzem województwa w klasyfikacji drużynowej z drużyną KP PSP w Stalowej Woli.
Z sukcesami uprawiał też inne dyscypliny. Triumfował m.in. w turniejach tenisa ziemnego, należał do Tarnobrzeskiego Klubu Tenisowego.
Jarosław Lubas spoczął na miechocińskim cmentarzu.
WW
Fot. B. Myśliwiec
Facebook
RSS