
Ponad 80 chorych i starszych, dla których drugim domem stał się Zaklad Pielęgnacyjno-Opiekuńczy razem ze swoimi bliskimi, personelem placówki, zaprzyjaźnionymi gośćmi spotkało się na śniadaniu wielkanocnym.
– Pełnimy rolę służebną wobec pacjentów i rodzin, staramy się w naszej placówce stworzyć atmosterę ciepła i radości. Święta wielkanocne to czas reflekcji, nadziei, powitania radości. I takim przesłaniem chciałam się podzielić z państwem – powitała zebranych kierownik Barbara Zych.
Oprócz zdrowia, które dla wszystkich jest najważniejsze, prezydent miasta Grzegorz Kiełb życzył pacjentom wytrwałości, spokoju i świąt wypełnionych wiarą, nadzieją i miłością. Pacjenci odwzajemnili się prezentem. Pani Maria przekazała prezydentowi wielką pisankę wykonaną przez podopiecznych.
Z upominkiem i życzeniami pospieszyła do placówki wiceprzewodnicząca rady miasta Bożena Kapuściak. – Wielkanoc to czas radości i miłości. Niech zmartwychwstały Chrystus przemienia nasze serca, myśli i czyny i obdarza potrzebnymi łaskami – mówiła radna.
Nie zabrakło wolontariuszy, którzy wnoszą dużo radości w życie zakładu i na których podopieczni zawsze czekają. Jedną z takich osób z sercem na dłoni jest właśnie Ewa Łata.
– Lubię tu przychodzić, bo lubię starszych ludzi. Kocham z nimi rozmawiać – przyznaje pani Ewa, która należy do Tarnobrzeskiego Chóru. Od czasu, kiedy pierwszy raz wystąpiła dla pacjentow i pracowników ZPO stara się odwiedzać ich jak najczęściej. Modli się z nimi i śpiewa.
Placówkę odwiedzili dziś także m.in: skarbnik miasta Urszula Rzeszut, kierownik Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie Elżbieta Miernik – Krukurka, kierownik Domu Dziennego Pobytu Krzysztof Kowalczyk, szefowa Środowiskowego Domu Samopomocy Beata Wasiuta, radny Stanisław Uziel, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 Marcin Pilarski. Uczniowie tej właśnie szkoły przygotowali na dzisiejszą uroczystość świąteczne potrawy.
WW
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS