
Gołoledź sparaliżowała Tarnobrzeg. Rano nie dało się przejść bez upadku, tak śliskie były chodniki i ulice na wszystkich osiedlach. Pokryła je gruba warstwa lodu. Kto tylko mógł zostawiał auto na parkingu.
Wzburzeni mieszkańcy psioczyli na służby. Chodniki i ulice stopniowo posypywano piaskiem i solą. W niektóre rejony Tarnobrzega piaskarki dotarły dopiero po kilku godzinach. Na szczęście z odsieczą przyszła dodatnia temperatura.
Dużo pracy mieli od świtu lekarze tarnobrzeskiego szpitala. Między godziną szóstą a dziesiątą na pogotowie zgłosiło się czternaście osób z urazami ciała, głównie złamaniami rąk i nóg. – Ledwie wyszłam z klatki schodowej już leżałam ze złamaną nogą – poskarżyła się starsza mieszkanka bloku przy ul. Orzeszkowej.
WW
Zdjęcia Bogdan Myśliwiec
Facebook
RSS