
Tegoroczna edycja budżetu obywatelskiego, w której mieszkańcy wskazują potrzeby ogólnomiejskie i osiedlowe będzie prawdopodobnie ostatnią przeprowadzoną według tych zasad.
Po analizie propozycji zadań i wyników głosowania w osiedlach prezydent Tarnobrzega zapowiedział wczoraj zmiany w regulaminie budżetu obywatelskiego.
– Zastanowimy się nad tym, by scedować na rady osiedli zgłaszanie inwestycji, które zostaną wpisane do budżetu miasta. W przyszłym roku może być tak,że mieszkańcy nie będą głosować nad projektami osiedlowym a wyłącznie ogólnomiejskimi- poinformował Grzegorz Kiełb.
Nie da się ukryć, że słabe jest zaangażowanie mieszkańców przy składaniu inicjatyw osiedlowych. Wnioskodawcami są głównie przewodniczący i zarządy osiedli. Regulamin budżetu obywatelskiego, zgodnie z którym aż 1,6 mln z 2 mln zł przeznacza się na inwestycje w osiedlach, dzieląc pomiędzy nie po 100 tysięcy zł, jest też krytykowany przez część tarnobrzeżan.
Nasi rozmówcy przyznają, że budżet obywatelski jest ważny i potrzebny. Mieszkańcy powinni współdecydować o ważnych inwestycjach miejskich, ale formuła BO wymaga zmian. Konieczne jest zwiększenie puli na projekty dotyczące dużych projektów ogólnomiejskich.
– Tylko 400 tysięcy złotych na ogólnomiejskie projekty to jakaś kpina. Takie ograniczenie nie pozwala na realizację ciekawych, ale droższych propozycji. Te, które wygrały w poprzednich edycjach nie są dokończone i musiały startować w kolejnym plebiscycie popularności – wskazują społecznicy.
Twierdzą też, że zadania gminy nie powinny być dublowane w budżecie obywatelskim. Nie może być to sposób na wyręczanie urzędników w planowaniu i realizacji najpotrzebniejszych potrzeb np. budowy chodników i dróg, bo na to powinny się znaleźć pieniądze w bieżącym budżecie.
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS