
Dla wolontariuszy i darczyńców finał akcji to Weekend Cudów. W sobotę i niedzielę zawieźli paczki do 25 potrzebujących rodzin z Tarnobrzega i okolic. Podarowali im rzeczy niezbędne a także spełniali marzenia.
Wśród obdarowanych w ten przedświąteczny czas jest tarnobrzeżanka, która opiekuje się dwojgiem wnucząt. Dla 3,5 letniego chłopca i 6-letniej dziewczynki będą to pierwsze święta bez mamy, która zmarła kilka miesięcy temu. Potrzeb jest wiele, a wszelkie świadczenia na dzieci są zawieszone do czasu, aż babcia zostanie dla nich rodziną zastępczą. – Zawieźliśmy im pościel, zabawki, artykuły chemiczne, żywność, ubrania i lodówkę , której w mieszkaniu nie było – mówi Katarzyna Szuba, wolontariuszka, która przewodzi tarnobrzeskiemu sztabowi Szlachetnej Paczki.
Chwytających za serce historii nie brakowało, a radość i wzruszenie udzielały się wolontariuszom, którzy wcześniej gościli w domach potrzebujących, sprawdzając czego im brakuje, a potem wręczali prezenty. – „Moja” 83-letnia pani spodziewała się jednej paczuszki, a dostała ich dziesięć. Wreszcie ma upragniony czytak i może słuchać książek, ma zapas żywności i kosmetyków, bo po zakupie leków nie wystarcza jej na nic – cieszyła się Katarzyna Frąszczak, wolontariuszka.
Na apel Szlachetnej Paczki z pomocą rodzinom pospieszyła m. in drużyna koszykarzy, szkoły, urząd miasta, wiele firm i prywatnych darczyńców.
Wioletta Wojtkowiak
Facebook
RSS