
Nad Jeziorem Tarnobrzeskim znaleźliśmy miejsce, gdzie trwa nielegalna wycinka drzew. Na skarpie południowo-wschodniej od kilku lat ktoś regularnie dokonuje rzezi na młodych brzozach i dębach.
To tym bardziej bulwersujące, że nasadzenia drzew na skarpach miały przywrocić przyrodzie tereny zdegradowane przez przemysł siarkowy. W starciu z żądnymi zysku złodziejami drzewostan nie ma szans.
W tym roku tarnobrzeska policja próbowała wyśledzić sprawców wycięcia ponad 100 brzóz na terenach Kopalni Siarki„Machów”. Nie udało się to i sprawa została umorzona. Teraz jeden z byłych pracowników kopalni alarmuje, że na zalesionej skarpie ktoś znów nielegalnie wycina drzewa, a drewno kradnie.
Teren należy do Gminy Tarnobrzeg. Zastępca prezydent miasta Wojciech Brzozowski zdecydował o montażu fotopułapek wśród drzew, które zarejestrują każdy podejrzany ruch. One już działają i mogą pomóc w ukróceniu nie tylko procederu wycinki. Giną bowiem też płyty betonowe, którymi wyłożone są rowy odprowadzające wodę deszczową do jeziora.
Brzezowski apeluje do mieszkańców i spacerujących wokół jeziora o obywatelską postawę. Jeśli dostrzegą osoby pustoszące drzewostan, niech informują o tym służby
WW
Zdjęcia B.Myśliwiec
Facebook
RSS